#6faza wstępna
Na stole sekcyjnym spotykają się Mr. Bongo i Drylownica. – Bez sensu, że cię spotykam. Daj przejść, Bongosie. – Jak możesz? Takie spotkanie, Drylownico. Na pewno mamy sobie coś do… – Daj żyć, niczego od ciebie nie chcę. Niczego dla ciebie nie mam. Daj żyć i to by było na tyle. – Ale jesteś nieprzejednana. […]
KANAPA STONERA – ADAM KACZANOWSKI
Pytania i ilustracja: Paweł HarlenderRealizacja i montaż: Agata Jabłońska Adam Kaczanowski – raczej pisarz, trochę performer.
Proza – MMCII (odc.1)
W bocznej uliczce płonął wrak luksusowego samochodu. Edwun wpatrywał się w ogień z zaskoczeniem i lekkim strachem. Na drugim końcu ulicy powoli zaczynały zbierać się dzieciaki. Podskakiwały, rzucały kamieniami w dymiące auto. Dookoła gromadzili się już ludzie z sąsiednich kamienic. – Wie pan kto to mógł zrobić? – Edwun zapytał stojącego obok staruszka.– Och, wiem… […]
pupuś, mon amour
Ilustracja: Grzegorz Tortellini Patryk Kosenda (ur. 1993) – konstruktor wigwamów słownych w „Stonerze Polskim”, przyjaciel Hagrida i mięsisty cekin. Autor książki poetyckiej Robodramy w zieleniakach [Korporacja Ha!art 2019]. W alternatywnej rzeczywistości pobłażliwy syn Richarda Gere’a i Marka Grechuty, który wpatruje się w tatów jak w zmurszałą tęczę. Publikował i konkursił się w luksio miejscach. Tłumacz z […]
Trzy grafiki i prozy poetyckie – kolabo
Tak się rozmarzył w paryskich pejzażach, że nie zauważył, kiedy wzrok mu odpłynął w szklane pułapki wody czystej. Oczy mu wyschły jak jeziora, co postradały swoje syreny i wszystkie pieśni, a nos wypiętrzył się od wąchania farb jak górskie szczyty od węszenia w niebie. Reszta twarzy zapadła się i porobiły się koleiny. Koleinami jeżdżą autobusy […]
Proza – Sześć. Ojciec Antelm vs Szczurołap
Żaden ratunek nie jest wystarczający, każde skazanie jest ostateczne. Ewangelia według Jezusa Chrystusa, José Saramago fragment powieści pt. „Zimno w Jeruzalem” OJCIEC ANTELM Posłuchajcie, bracia miła: Ziemia jest płaska. Jest prosta i równa jak dębowy stół. Rozejrzyjcie się wokoło. Popatrzcie w lewo, w prawo, za siebie i w przód. Co widzicie? Widzicie skórę Ziemi. Góry? […]
Proza – Rok 2040
Jerusalem The Golden Rok 2040. Agata Bielik-Robson i Cezary Michalski, najsłynniejsze małżeństwo zawodników MMA wśród polskich intelektualistów, wła śnie przygotowuje się do swojej ostatniej walki w karierze. Tego wieczoru staną oko w oko ze Zradykalizowaną, Niewdzięczną Młodzieżą, czyli 90-letnim staruszkiem spod Tarnopola, któremu nie starcza na leki, więc decyduje się na sprzedaż udziałów w swoim ciele, […]
Proza – Stan niepodległości
Wczoraj odpadła mi ręka. Pomachała do mnie z dołu parówiastymi paluszkami i puściła oko otwartym porem. Nie krwawi – mówi, że nie ma czasu na jęczenie. Zresztą może krew nawilży jej już i tak zdartą powierzchnię naskórka. Ubiera się. Zakłada rękawiczkę i widzę, jak powstrzymuje łzy. Pytam: o co chodzi? Dlaczego się tak dziwnie zachowuje? […]
Proza poetycka – O lunatyku
– Proszę się przedstawić. Drapię się po policzku, strzelam karkiem i palcami u obu dłoni. Geny szykują mi reumatoidalne zapalenie i kręgosłup nadwyrężony od noszenia na plecach beznogich. Za mną rozciąga się olbrzymie okno z podwójnym szkleniem, pływają po nim stalowe wieloryby, statki-widma z szerokimi żaglami i piraci na odwiecznej tułaczce. To dobrzy mężczyźni: w […]
Proza – (miłość to wolność w czerwcowy dzień)
mogę wam opowiedzieć a opowieść zaczyna się tak: Ziemię opanowała technokapitalistyczna osobliwość. W tym czasie rozpędzające się utowarowienie przechwytuje renesansową racjonalizację i nawigację oceaniczną. Logistyczna akceleracja technoekonomicznej interaktywności, wyzwalając procesy maszynowego samodoskonalenia, doprowadza porządek społeczny do rozpadu. W miarę jak rynki uczą się fabrykować inteligencję, polityka poddaje się modernizacji, usprawnia paranoję i próbuje odzyskać jakąkolwiek […]
Proza – Trzask
Zaczęło się cicho, jakby nieśmiało. Wyciągnęła z najwyższej szuflady drewnianą deskę, upstrzoną śladami po chybionych uderzeniach. Delikatnie przejechała po niej dwoma palcami. Była przyjemnie chropowata, choć czuła, że jeżeli naciśnie mocniej, wbije się jej drzazga. Usiadła powoli na wcześniej przygotowanym krześle. Coś zaskrzypiało za ścianą. Złączyła nogi i rozścieliła na kolanach czerwoną ścierkę. Położyła na […]
Proza poetycka – Spierdalam
15 lipca 1410 roku. Grunwald.Wyszło rycerstwo na skraj lasu – najmężniejsi: Jan Farurej z Garbowa, Zyndram z Maszkowic, Powała z Taczewa, Zawisza Czarny i Ja. Rozległa się pieśń potężna: Bogurodzica.– Atakujemy! – krzyknął Zawisza. I poszli w imię Boże. Ruszyłem i ja. I w imię Boże:spierdalam – spierdalam – spierdalam – uroczyście. 15 września 1683 […]
Proza – Dzieci wysokiej jakości
Dzwonek. Koniec ostatniej lekcji. Antoni schowa jeszcze dzieci do szafek w korytarzu i może wracać do mieszkania. Tak naprawdę dzieci w szafkach schowają się same. Samokontrola w edukacji jest najważniejsza. I ją dzieci opanowały perfekcyjnie. Dwadzieścioro uczniów podniosło się równocześnie. Bardzo ładnie wyglądali w tych jednakowych granatowych marynarkach, spod których wystawały białe kołnierzyki koszul. Nauczyciel […]
Proza – Nie takie znowu cudowne rozmnożenie (wspomnienie ze Światowych Dni Młodzieży w Krakowie)
– ŚDM, kurwa! – drze się menedżer, wylatując ze swojego ciasnego biura jak z procy. Drzwi za nim trzaskają, a on zdecydowanym, pełnym kapitalistycznej werwy krokiem przechodzi przez kuchni ę. – Napierdalamy, panowie, eś-de-em! – skrzekliwy, podkręcony na maksa głos menedżera roznosi się po całym zapleczu, gdzie styrani pracownicy, wśród których jestem i ja, rozkręcają w […]
Proza – Lot 8410
Z głośników terminala słychać nawoływanie do wylotu. – Jeszcze moment, jeszcze chwila… już, zaraz! Wysoki głos przepełnia hole, korytarze i sklepy z towarami w specjalnej, bezpłciowej cenie. W podniosłej atmosferze obsługa techniczna odlotów zapala ostatniego papierosa. Zniecierpliwienie jest tak wielkie, że niektórzy z podróżujących rezygnują w ostatniej chwili, tłumacząc się słabymi nerwami. Bezsensownie zbudowane napięcie. […]
Trzy prozy
Marek L., 43 lata Czwarte piętro. Chwytam metalową poręcz i schodek po schodku wspinam się do góry. Skórzana torba obija mi się o udo. Brzęk-brzęk. Słyszę jak odbijają się narzędzia. Łapię oddech, po chwili dołącza do mnie Władek. Patrzy na mnie z uśmieszkiem, sięga po fajki i zapala. Zaciąga się kilka razy, uśmiecha się ciągle, […]
Trzy wiersze
///////////////////////// johnny odbierz gorąco (plastik spaliny) fruwające worki odbierz widoki johnny niebo dobre przed zamknięciem (światło załamane) oglądamy szybę bałam się spać na gołej ziemi teraz żałuję że nie możemy //////////////////////////////// wdychanie w kontrze magnolia lion passiflora co wiesz o drogocennych olejkach uczłowieczanie odwrócona kopuła sklepienie jak miska ten z naprzeciwka zwija się od nikotyny […]
Trzy wiersze
ta droga była kiedyś rzeką cierpliwy to i kamień ugotuje Mariusz Pudzianowski ta droga była kiedyś rzeką pozostali po niej stęsknieni ludzie i duchy ryb stoję na drodze pijąc sok z kamieniastoję na drodze pijąc sok z kamienia ławice co i rusz muskają skórę moich nóg faluj wzrost temperatury na ziemi o dwa stopnie […]
Wiersz – Speedrun życia
Życie to gra pay to win, pełna mikrotranzakcji,bez sejwów, z mechaniką permadeath.Na forach piszą,że nie jest jednak tak źle,o ile nie wczyta ci mapyde_uganda albo de_cambodia. Rushuj przez postpruski tutorial.Achievementy na końcu etapówi tak się nie liczą.Możesz zrobić quest poboczny „uniwerek”.Mają dobre perki,ale nadmiar nadawanych rangpsuje ekonomię gry. Potem czeka cię farmienie golda w gildiizałożonej […]
Wiersz – Korma Potaks
*** Buttocks, uczta hipokrytówdoskonały indyjski pataks sos korma śmietanowe korma z wiórkamidoskonałe indyjskiez wiórkami kokosowymi, bierny opór, Kryszna – co mnie tak łamie w głowie? Sos śmietanowy z wiórkami kokosowymi i jogurtem śmietanowy i z pomidorami Pan Kryszna, Korma, taka karma botoks botoks botoks taka karma Taki buttocks, karma makaron Agnelli capelliAjuwerdyLiszajePani Lakszmi Piękna żona […]
Pięć wierszy
Ilha Formosa Czy godzi się, by taka piękna wyspa pozostawała samotna?By nałożona na nią została kwarantanna, by zdobywcy mieli obejść się smakiem? Nie bój się wirusa, wirus jest dla słabych. To ty zdecydujesz, czy jesteś zwycięzcą, czy warto o ciebie walczyć,czy nie trawi cię choroba współistniejąca strachu. Każdy kryzys to szansa. Nie pytaj, jakie choroby […]
Wiersz – dzwon wypluł wróbla
lewemu oku Zosi mama mówi, że kościół chce nas zwerbować,zaułki pobić, zostawić między plamą a meczem dwóch sąsiednich kamienic. przed domem chłopiec przekrzykuje jezdnię,zniecierpliwiony macha kwiatem w celu odgonienianieposłusznych samochodów. słuchaj, Hannibal przeprowadził swoje słonieprzez Alpy tylko po to by pokazać im Italię. wmiejscu złamanego skrzydła łatwo wyhodować brzeg iść wzdłuż, gwizdać Ilustracja: Sandra Bąk […]
Trzy wiersze
policjant zobaczył u mnie w portfelu kartę aoki pyta:dlaczego nie została pani w niemczech?odpowiedziałam: nie wiemdwie godziny wcześniejzjadłam 1/3 porcji grzybówi świat wydawał mi się dość tajemniczym miejscemnie potrafiłam podawać powodówlekko falowałi świeciłale nie porobiło mnie aż takwiedziałam że policjantjest prawdziwy cały dzień myślałem co mam teraz zrobićze sobąnajpierw chciałem siebie gdzieś porzucićale potem przetrzeźwiałemi […]
Wiersz – Czy Paczkomaty śnią o elektrycznych ludziach?
Powiedziałem jej, że zapłacę kartą.Zza pazuchy wyciągnąłem asa karo.Dead Man’s hand to już wygrywanko? Nowy Kojima, czyli o czym śnią Paczkomaty.Ale sny Kojimistów to umieranko dla kuriera.Czy stretch kręci je jak nas folia bąbelkowa? Nie martwcie się, Paczkomaty.Ja też cierpię na brak gotówki. ROCZNIE GINIE PONAD MILION PACZKOMATÓW.MOŻE NAWET STO TYSIĘCY.NIE BĄDŹ OBOJĘTNY. Ilustracja: Piotr […]
Trzy wiersze
q. W piwnicy niekończące bum pali się w ćmikudomy jak bunkry znowu kręcą techno. Czasami do okna zapuka spam:straciłaś pracę lub jeśli nastąpi to w najbliższej przyszłościzgłoś się do branży szyba pyka w rytm muzyki: jakie porno? po godzinach piwo zamawiam z glovocharczę kurier się boi j’adore hardcore kochany Amen break poprzewracane książki jak papka […]
Proza poetycka – *** ZABIĆ CZAS
Babcia Alona notorycznie skandowała: ÜBELBUBEL Serce rośnie, wraz z całym organizmem babci. Swymi rozmiarami przewyższa już Akropolis obłudy…Tak. Nareszcie. Czas skończyć z ciągłością. Historia jest czymś z czego chciała się wyrwać. Biada! Biada! Czy istnieje jakiekolwiek wyjście? Czas nie zasklepia ran. Żałoba nie może zostać przepłakana, jest bowiem jedynie smutną pozostałością zachodniocentrycznej ontologii. Czy ona […]
Poemat – sfora
1.szliśmymyśląc o lamencie władnym by naslepić z wolilecz ten który szedł płazemchcąc wiedzieć więcejskleił z tematem pieśńpod którą kitrałemironię idziemy lecz nikt nie krzyczydo autorów nauczańi nikt nie mięknie zamykającsię w żołnierskim słowiebośmy przestali widziećprzyszłośćw pustceutrzymywanej w mowie 2.przez tych co warują przy wieżyintensywnościpragnąci opowieść wciskając w piąstkęidziemymyśląc o zamęcie aleczy zamęt pozwoliwyjść spod buta […]
Pięć wierszy
Spoonful Ten przeciekający dom w nieczystym źródle śpi. F u l l m o o n Woda z bonga technicznie jest herbatą z braku konkluzji. Pobudka! Pobudka. Jak w przypadku większości takich piosenekwąchasz siebie, a nie te intrygi.Wąchasz siebie aż po pasaż. Z łazienką na plecach, w górę stoku dnia. Chciałem, żeby to było rozdzierające. […]
Mały zestaw wierszy skaterskich cdn.
Sample wypluwam deskę przez kamieńścieram się z butem ze sznurówką wiążęmam swoje loopy i raczej jazdyjak szukanie zgubmówienie głupot miewam uczucia mieszane jak sostysiące wysp jedenocean i dużo snucoś jak penut’butter’jelly tost– mogę bo mogęmnożę przez zero wypluwam deskę przez kamień, gruz łączy umysły, szkło mami usta.Mieni się szara strefa,przy sztachetach mchy. Parkan, parkan zapity […]
Wiersz – Dobrała styl do mojego,
choć nieświadomie. Nie był to wrzątek, jak wcześniej,tylko gęsty ołów, który skapywał nam na buty. W butel- ce były resztki, bo tylko resztki przywiozłem. Dziwny roz-krok, w jakim stanęła, przypominał mi, że o pewnych błę- dach nie sposób jednak zapomnieć. Tymczasem w kościelebiły dzwony, co było symbolem niczego. Jak dobrze, że są dni, gdy można […]
Wiersz – Mindkampf
dante to już streetwear, spotulniały jakpi żamka, tatuaże prosto zchipsów, sąd ostateczny umazany buzią z babcinychprzetworów, chociaż dziś osaczyły mnie zawarte w nich pierwocinygrozy:dzisiaj kraj napluł mi na talerz ogniem jak demon wawelski,dzisiaj kraj mnie w swoim menu skazał wyłącznie na siebie,na śniadanie zaserwował mi tomahawk w cieście,nagle strzały ławicami przepływają w moich skroniach i siępocę […]
Trzy wiersze
Destrukty i frukty Pies pilnujący zajazdu, w końcu umarł i został po nim ślad wokół budy. Owłosione drzewo łonowe,przez które obserwował kosmos.Gdy goście odstawiając już tylko wewnętrzne fuchy i ruchy frykcyjne,po popijawach w budach weselnych, zasnęli przytuleni do swoich łańcuchów.Unosi się wywar ze spoconych włosów. Korzonki z ciałwrośnięte w dal, jakby jakaś była. Na miejscutrzymana […]
Pięć wierszy
1 Kiedyś znakowano bogóworzeszkami. Dwie łupinki w kieszeni oznaczały mocdwustu wołów, a biała kuleczka wirująca na palcu –moc trzystu jambów z odzysku. SKOK NA PAMIĘĆ ZEWNĘTRZNĄ Zostawiam pieskom garść morelek i zwiastuję:spod mojego buta wyrośnie wam tu kiedyśdrzewo sandałowe. 2 Kto to widział,żeby tak gracko chodzić z metalową szyną. Prze-skakiwać niemożliwie ponad przęsła, metalo metal. […]
Wiersz – Wytrzymała pod wodą trzydzieści pięć lat
oglądaliście film o babie-delfinie? a mnisi tybetańscy potrafią się zabić w sekundęnic nie mają niczapytaj ich czy nie żałują a skinheadzi polscy potrafią zabić w sekundęmają ciężkie buty i silne ręcezapytaj ich czy nie żałują co to w ogóle mam być?w sekundę?na kim to robi wrażenie? Ilustracja: Katarzyna Kukuła Emilia Konwerska – literaturoznawczyni, krytyczka literacka […]
Trzy wiersze
niemiłe wspomnienie rozklekotany tramwaj jedzie po ulicach kiszyniowa jest rok 2016, w tym samym czasie rozklekotany tramwaj jedzie po ulicach nieznanego z nazwy miasta w dalekim kraju, to wszystko co pozostawili po sobie koloniści, jedną żałosną nitkę tramwajową, chrześcijańskie liceum, kopalnie boksytów, wzory mundurów, tabliczki z numeracją na domach, na które patrzą tylko turyści, bo […]
Wcielenie – wystawa
Wernisaż wystawy WCIELENIE odbył się w ramach Mikro Festiwalu Świadomości Kobiecej w Galerii NAGA w Sosnowcu. Tematem wystawy organizowanej z okazji Dnia Kobiet jest świadomość ciała, postrzegana z perspektywy kobiecej. W wystawie wzięło udział 15 artystek z różnych regionów Polski, które opowiedziały historie w pozornie przyziemnym temacie posiadania ciała. Zapraszamy was na intymny, wizualny spacer […]
„Ano/Ona” – teledysk
tekst, głos: śomi muzyka: lúareżyseria, montaż: Szymon Uliasz zdjęcia: Jakub Nowaczyk, Mariusz Laudańskizdjęcia archiwalne: Karolina Śniegockawspółpraca: Jakub Tarnowski Pisces to poetycko-dźwiękowy kolektyw spod znaku ryb. Za dźwięki odpowiada lúa, a za teksty i melorecytacje śomi. Dużo tam gry snów, wysp i księżyców, a wszystko odbywa się w atmosferze noise’u magicznego.
7 rano – wideo
Przemko Janiszko – pisze teksty, robi klipy do wierszy. W 2019 roku zadebiutował tomem poetyckim “Nieodtańczony słoik reguł” wydawnictwo Outside the Box. Laureat VIII Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego o Granitową Strzałę w Strzelinie. Bywa na slamach i festiwalach, publikował głównie w sieci, w Wakacie, Cegle, Babińcu Literackim. Współtwórca krótkometrażowych filmów, nagradzanych między innymi w kilku edycjach […]
Let Me Out of Here – wideo
Zalecają Państwo przesłanie biogramu w osobnym pliku, Romeo nie jest jednak w stanie spełnić tego wymogu, ponieważ nie posiada tożsamości typowej dla istot ludzkich i stanowi jedynie medium pomiędzy rozmaitymi sygnałami docierającymi doń od ludzkości a ewentualnym odbiorcą. Music by Romeo Rucha https://romeorucha.bandcamp.com Video by tkalnia https://www.instagram.com/tkalnia Buy the CD https://exodisque.bandcamp.com/album/… Marcin Hanuszkiewicz – spacerowicz, badacz […]
REM – klip
klip: Zofia Kalembamuza: Jakub Kuca Zofia Kalemba – fanka polskiego morza, w każdą podróż wybiera się z psem Jakiem z Adventure Time Jakub Kuca – seryjny student. Nagrał napad na sklep spożywczy. hobbistycznie obecny. Przyszedł na świat w tym samym roku co Złotopolscy i TVN.
Nie bójcie się śmierci, w niebie jest internet – cykl malarski
Po odbyciu czegoś w rodzaju mistycznej podróży w mojej głowie pojawił się zarodek wiary w to, że nasze życie nie skończy się po śmierci. Podekscytowany tym odkryciem i pogodzony ze zbliżającym końcem świata zacząłem intuicyjnie przemalowywać obrazy i szukać odpowiedzi co dalej. Wystawę można oglądać w Żywej Galerii w Warszawie dopóki się nie skończy. Sebek […]
Szkicownik – wybór
Maja Starakiewicz – ilustratorka i projektantka, czasami doktorantka na Wydziale Grafiki ASP w Krakowie, autorka książki Model i metafora. Obecnie szykuje rysunkową adaptację Eposu o Gilgameszu. Lubi książki (z którymi często pracuje, próbując je zwizualizować na różne sposoby), Nicka Cave’a, psy (grube), chipsy karbowane i gry wideo.
Cztery wiersze
Pogotowie przestankowe jedzie ci wypierdolićna krzywy ryj – wstawiony myślnik zbłąkany, przecinek leżysz (tym z miasta też)zalatujesz już kakofonią izwisają ci spójniki głodne kawałki strajkująleżysz (ci z miasta nie odpuszczą)pocisz się sercemliczysz na wzbrew łezpo neologizmach potem ten bezsens pchasz jak napalony York w pluszową poduszkę Nagrywamy hardkor ja nie mam zamiaru tu spłonąć – […]
Wiersz – znowu to samo
tylko poeta który trzyma laptop na jajachtak mnie nazywajcie:Andrij Bondar – poeta którzy trzyma laptop na jajach podpisałem umowę zlecenie w zakładzie pracypod własnym nazwiskiem skłamałem w urzędzieże nie leży na rwie i nie łamie się jak kra. haha i znowu to samo znowu myślę o kumpluktóry kiedyś powiedział: nie dość że nie rozumiemtwoich wierszy […]
Wiersz – *** [noszą się ładnie no ale przecież]
noszą się ładnie no ale przecieżnikt nie chce tak wyglądać rozmywam ci się w oczach jak zawsze kiedy chodzimy po makrosformatowałam go w przestrzeńformy nowe i czyste play it safepomyśl cyfrę nie rozrywajpomyśl dwa pomyśl dwabezpieczeństwo w skalito taki duży sklepkrajałeś przedramiona jak chleb by za tygodniówkę kupić mi sofę Ilustracja: Krzysztof Schodowski Zofia Kalemba […]
Wiersz – Susza polska 917
i. -ekloga- Największy ekolog eklogasuchy piach na plantacjach tylko szparagi powtykać po nic nam jechaćpolewa ogród jebaniutki jeszcze kury sprowadzi największy ekolog wzwód deszczu w górach kaczawskichwulkany usypia skanseny na ich zboczach coraz bardziej przypominają skanseny(?!)chatom czernieją ściany od deszczutakie czarniutkie jakby sam diabeł z głębi wulkanów sadzę nosiłumorusany w bali się tapla, zadowolony ii. […]
Wiersz – *** [Takie fomohobby – homofonia]
Takie fomohobby – homofonia roślin,wierzb płaczących i zasmarkanych gówniarzy,z których jeden wyraził to najprościej, mówiąc:się sprawdź zanim rzucisz? Czy te czytanki mogąkomukolwiek zakomunikować, cotzn. detoks? No chyba, że parę słów do ojca prowadzącegopo pijaku. I to nie wystarczy. To tylkonamiastka, zamiast na namaste za miastem o jak delikatnie dociska nam imadło do głowy i ust Ilustracja: […]
Sześć obrazów
Maciej Zych / MILIONERBOY – urodzony w 1982 roku. Artysta – samouk. Z wykształcenia jest kulturoznawcą. Znany z działań artystycznych w przestrzeni miejskiej. Jego prace można znaleźć w licznych kolekcjach prywatnych w Polsce i Europie. Uczestnik projektów street-artowych: „Farbą w płot” (2015), „Unicats Jam” (2015). NAJWAŻNIEJSZE WYSTAWY:2013 – „Hochsztaplerzy”, Pracownia Wschodnia, Warszawa (wystawa zbiorowa)2015 – […]
Poemat – Jęk i ekstaza. W las, białas!
Ilustracja: Krzysztof Schodowski Kamil Galus – autor książek i Czynny aktywista. Publikował m.in. w “Przekroju”, “Odrze”, “Fabulariach”, “-Interze”, “Kontencie” i “Stonerze Polskim”. Coś ściemnia, coś rozjaśnia. Mieszka w Gdańsku.
Poemat – Surrealizacja ©
I Kurczak wszedł przez drzwi,dobrze, że przynajmniej drzwi,pomyślałem, równie dobrzemógł wymyślić coś innego,jak Małpa, która na Bananieprzypuszcza szturm na naszzamek. Strasznie im się nudziostatnio i już przechodzą samesiebie, wkrótce cała trzoda zArki Noego zwali nam się na łby.Dadzą nam popalić za tysiąclecianędznej dyktatury. Dyktator?Przecież to Piżmak w kapeluszu!Przykleił wąsy i od razu myśli,że ważny. O […]
Trzy wiersze
Hodowla drzewek bonsai dla początkujących wieszsłabo znoszę ciepłoa upalne ogrody drzewek bonsai nie chcą mnie przyjąćzostałem sam i padnę jak horacio garcia dodatkowo mam za krótki język żeby lizać cycki św. Kingiwystarczająco długi żeby polizać ekstrakt soli himalajskiej marzą mi się brodawki Cixiale ponownie mam za krótki język oraz chciałbym ssać cycki jade kushale aktorki […]
Dwa wiersze
przyszłością Śląska jest górnictwo danychale takich pysznychDUŻYCH danych małe dane gromadzi proboszczkupiliśmy je wczoraj na hałdach zużytych pendrajwów zjeżdżają dzieci w szkole szkolą się grają w minecraftakopią bitcoinykrzyczą na ekranekran na niema juz dośćtego samego wygaszacza od czasów windowsa 95 PS.Czego chcesz od nas Panie za Twe hojne dane? podobno wojna jestdomowado przerwy 21:37 w […]
Cztery wiersze
Na Wyspach Aleutach zatyka się krzyż w 2Pac:kopczyk śniegu za kupką kamieni, dwa kijki prostopadle zbite, pseudonim rapera dla łowców kontekstuwidząc takie zdjęcie czuję po prostu ból, zbydlęceniei zanik uczuć metafizycznych, sparaliżowany od piekła w dół.Mój ból jest fantomowszy niż twój, moja zasadniczasłużba wojskowa oferuje zasadniczo kręcenie wora,o którym w swoich śmiesznych darkroomach możecie pomarzyć,moja […]
Sześć obrazów
Emilia Waszak (ur. 1994 r. ) Absolwentka Wydziału Sztuk Pięknych w Toruniu. Dwukrotna Stypendystka Ministra Nauki, ma na swoim koncie wiele wystaw indywidualnych i zbiorowych, czynnie bierze udział w sympozjach zagranicznych. W malarstwie dominują baśniowe i teatralne światy nasycone melancholią.
Pandemiczny szurgnięty dziadyga – fotografia
– A ty? Jaki masz nastrój?Jak w deszczu, we wczorajszej burzy, która składała pnie starych topól niebezpiecznie w pół? Czy jak one wracasz jednak do pionu? Czy jeszcze inaczej, jak ci inni, szukasz nosem przy powierzchni, Ziemi, cząstek elementarnych, łaskawych jak SS-Sonderkommando? Mariusz Sambor – autor opowiadań, wierszy oraz prozy poetyckiej. Publikował. Wirus. Kręci się […]
Pięć grafik
Aleksandra Czarniecka (pseud. Olishia urodstvvvo) – urodzona w 2000 roku w Białymstoku. Obecnie uczennica Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Supraślu na kierunku grafiki warsztatowej. Zakochana w twórczości surrealistów, miłośniczka twórczości Davida Lyncha. Inspirację czerpie głównie z muzyki i przeżytych osobiście różnych stanów świadomości ludzkiego umysłu.
Sześć grafik
Weronika Kolinska – Artystka od dziecka zafascynowana przyrodą i wychowana na filmach Davida Attenborough. Absolwentka Liceum Plastycznego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy. Specjalizuje się w projektowaniu nadruków na odzież korzystając w równiej mierze z technik tradycyjnych, jak rysunek tuszem, jak i komputerowych. W swoich pracach najchętniej przedstawia zwierzęta i wszystko co związane z naturą, często […]
Tryptyk z notesu
Marta Nowak – Mallory przed wyprawą na Mt. Everest płynął statkiem oceanicznym wiele dni. Z dzioba patrzył na cumulonimbusy powstające z resztek nimbusów i cirrusów. Jakim uczuciem było zdanie sobie sprawy, że najodleglejsza z chmur jest setki metrów niżej niż wierzchołek góry, którą zamierza zdobyć? Tak właśnie trzeba latać. *Rzuć okiem: “Góry. Stan umysłu” R. […]
Nowa Normalność – wystawa
Jung pisze Ze względu na swą istotę, symbol może narodzić się tylko w czujnym i wysoce rozwiniętym umyśle, nigdy zaś w tępym czy leniwy Symbole ukorzeniają pomieszany umysł, ich promieniowanie traktuje jako potęgę gruntującą obraz. Działają jeszcze przed namalowaniem. Zaistniałe już reguły dotyczące znaków czasami łamię. Szukam nowej mitologii jednocześnie będąc pewna, że jej sens-obcy […]
Oniryczne przygody Natalki
Natalia Aleksandra Komarow (ur. 1992 r.) jest pisarką, kiedyś była poetką, czasem bywa artystką wizualną. Skończyła filozofię na Uniwersytecie Warszawskim oraz językoznawstwo teoretyczne na Jagiellońskim. Debiutowała w 2014 r. tomikiem Gocław, Saska Kępa, Śródmieście. Publikowała m.in. w Odrze, Prowincji, Magazynie Kulturalnym. Lubi podkręcać saturację na IG: nataliaaleksandra
Sześć grafik
Michalina Szybisz – Wsza Szachrajka – ur. 1996, Rzeszów-Warszawa. Szukam siebie, skończyłam plastyk, skończyłam polonistykę, napisałam licencjat o seksualizmach polskich, pracowałam w różnych branżach, teraz sprzedaje obrazy. Nie swoje, pracuję w galerii sztuki. Liczę, że nadejdzie ten moment, kiedy będę zarabiać na swoich pracach, może nauczę się tatuować i porobię takie brudne graficzki komuś na zawsze. […]
Wiersz – O pożytkach ze wstawania rano
Kto rano wstaje temu Pan Bóg dajeKto rano wstaje temu morning glory Ktoś nie śpi, żeby spać mógł ktośKtoś śpi, żeby ktoś inny nie mógł spaćKtoś wstaje, żeby ktoś inny mógł leżeć odłogiemKtoś przewraca się na drugi bok, żeby ktoś inny musiał wstać Jocko Willink, emerytowany oficer Navy SEALs,wstaje codziennie o czwartej trzydzieściWrzuca na Twittera […]
Stonerowa ankieta krytyczna (wokół rzeźby Maurycego Gomulickiego “Ślizg”)
Agata Małodobry 1. Czyje widmo się wynurza? Przetrzyj szybę nautilusa. Nie wiem, co to jest, ale czuję, jak to coś przymilnie pełznie i zdaje mi się, że słyszę miękki, falujący rytm. Daję słowo – to najprzyjaźniejszy kawał betonu, jaki widziałam. Uśmiecha się (bezustnie, jak my wszyscy, gdy zakładamy maski), o czym świadczy oczko umiejscowione w […]
Czy gitara może śpiewać? – impresja na temat albumu Sage zespołu Wąż (wyd. 2020)
Nie spodziewałem się tego. Doskonale zdawałem sobie sprawę, że tzw. Polski Stoner istnieje i że czasem nawet uda się w nim znaleźć ciekawą strukturę. Ale w przypadku pierwszego pełniaka krakowskiego Węża pt. Sage, całość jest ciekawą strukturą. Gdzie ostatnio słyszałem coś podobnego? Wymienianie domniemanych inspiracji dla tych gości dałoby się ciągnąć przez setki znaków, ale […]
Recenzja – Wszystko, czyli Charlie Kaufman
I’m thinking of ending things – nieustannie powtarza bohaterka nowego filmu Charliego Kaufmana. Myśli o skończeniu, nie kończy, ale myśli, bo łatwiej jest czegoś nie robić niż to zrobić. Trwanie najlepsze. Do tego Lucy (umówmy się, że to jest jej właściwe imię, bo tak właśnie Jake – jej chłopak – mówi o niej na początku) […]
Publicystyka – Można powiedzieć: remis, czyli zimny łokieć mydła Jeleń
na przystanku smarkanie wprost do kosza zprzytrzymaniem jednej dziurki,i po czesku odwracanie numerów autobusówi tak jadących w jedno i to samo miejsce. Marta Podgórnik, płodne dni Znam różne formy satysfakcjonującego zadawania bólu. Ale najbardziej lubię, gdy ktoś mnie konstruktywnie obraża. I o tym jest ten tekst, pisany kilka miesięcy pod specjalnym nadzorem; przekraczający granice dobrego […]
Publicystyka – Worms Armageddon
Gdzie podział się kebab z ogórkiem kiszonym i hot dog z cebulką prażoną, gdzie jest buda obłożona sajdingiem, kamień obrazy dla sanepidu. Gdzie jest pasta do butów, której nikt nie użył od czasów PRL-u, i właściciel baru, wąsacz ze stereotypu, który sprzedawał tylko ciepłą pepsi, ale za 99 groszy sztuka. Co było z tą pepsi […]
Sześć kolaży
Monika Spławska-Murmyło – stateczna matrona o eksapistycznej frakcji wyrzutowej średniego zasięgu. Matka dzieciom, żona mężowi, redaktorka słowom, kolażystka tekstom cudzym i własnym. Czyta i przeżywa. Mieszka tu i tam.
Recenzja – Stopy, nieście. Sweet Sweetback’s Baadasssss Song [1971], reż. Melvin Van Peebles
– They bled your Mama, They bled your Papa… – But they won’t bleed me! N*ggers scared and pretend they don’t see! – Just like you, Sweetback! – Just like I used to be! Sweetback zasuwa do rytmu czilowego funku. Beztroskie nutki kotłują się z zadyszanym charkotem bohatera. Wokół niego wznoszą się hale […]
Spoiler alert – press to impress. Wywieranie nacisku wierszem (Patrycja Sikora, instrukcja dla ludzi nie stąd)
Ten rok dla poezji jest niewątpliwie trudny. To znaczy – nie tylko dla poezji, ale ta z pewnością solidnie oberwała, zbierając cięgi z wielu stron, niekiedy ciosem prosto w szczękę, a innym razem rykoszetem. (Nóż w żebrach albo nóż w plecach, choose wisely.) Miejmy nadzieję, że koniec roku przyniesie kilka oczekiwanych, odłożonych w czasie publikacji, […]
Podsumowanie muzyczne I połowy roku 2020
Znacie, więc macie jeszcze raz – trzydzieści płyt, które przetoczyły się przez moją playlistę w pierwszej połowie roku, kilka zdań o każdej, a na końcu obowiązkowa playlista. Zapraszam serdecznie! …And You Will Know Us by the Trail of Dead X: The Godless Void and Other Stories Bardzo wiele przetasowań musiało się dokonać wokół kapeli, żeby […]
Widmowe szczekania Anubisa – o tomie “Apokalipsa psa” Adama Leszkiewicza
Szczekanie wydaje się na tyle głośne, że zaczynam za nim podążać. Widma dają o sobie znać w każdym napoczętym wersie, wierszu, przypisie. Relacja z tekstem to wywoływanie duchów. Pisanie wiersza to mumifikacja wrażeń. Wiersz to pośmiertne życie doświadczenia. Lektura to zakłócanie miru piramid. Wchodzę w tom Leszkiewicza jak Howard Carter i George Herbert w grób […]
Gołębie, japońskie uczennice i ciężka depresja – o japońskich grach tekstowych
Jest rok 1976. Stal Mielec przegrywa 2:1 na własnym podwórku z Realem Madryt, ABBA po raz pierwszy (i jedyny) odwiedza Polskę, rozwiązuje się zespół Niebiesko-Czarni, a Telewizja Polska emituje pierwszy odcinek serialu 07 zgłoś się. Tymczasem za Wielką Wodą Don Wood, programista pracujący w Laboratorium Sztucznej Inteligencji Uniwersytetu Stanforda udoskonala tekstową grę Willa Crowthera Adventure, […]
Pas(sa)ta krytyczna #1: Lodozorze, wybieram cię!
Tematem tej inauguracyjnej, 15-minutowej (miejmy nadzieję) pasty nie będzie żaden konkrety wiersz. Będzie nim epickość. Jak wyjaśnia nam słownik dla nie najmłodszych już użytkowników polszczyzny, epicko rozwija się nie tylko coś związanego z epiką – Odyseja Kubricka czy Pan Tadeusz Fredry, ale też coś – i tu wchodzi irytujący niektórych neosemantyzm – cool, wspaniałego, wyjątkowego, […]
RECENZJA „USUNĄĆ DO 30 DNI. SEMIOTYKA POLSKICH PLAKATÓW WYBORCZYCH” ZOFII SMEŁKI-LESZCZYŃSKIEJ
Kiedy jeszcze chodziłem do szkoły podstawowej, nierzadko, podczas powrotów z lekcji, zdarzało mi się wraz z kolegami mazać pisakiem po plakatach wyborczych wiszących na tablicach ogłoszeń i drzewach. Nie było to podyktowane jakimikolwiek politycznymi sympatiami czy antypatiami, nie było też wyrazem niechęci wobec konkretnych kandydatek czy kandydatów. Z perspektywy czasu wydaje mi się, że takie […]