W Azylu najlepsze piguły są na Placu Piguł.
Życie ośmiornic na gigancie, najlepszy trip pokoleń –
cała wieczność wiosłowania w @błogości.
motto: Krucha jak mefedron, drżąca jak rejw,
ta nasza młodość z kości i krwi.
Zuzanna lubi je nie tylko jesienią,
prześliczna kokainistka z morskiej pianki,
nie pożąda konfrontacji z Armadą Korniszona.
I miałko, i cudnie – powinie się kiedyś wystrzelistość.
Kapitan Ahab, Davy Jones, wonnej Mekki.
Interstellar między stelą a hybrydą
(wjebał się, rozumiesz, jakiś sarkofagas
– jeżeli broń rozumiesz będzie trup)
tańczy rocka Ryba Słoik, nie szuka zwady,
idzie w zaparcie Lil Sosnowski.
(potupuje w rytm Lil [peep] el#Gazy
i puszczają mu wszystkie zwierzenia,
i boi się Xenny poezji polskiej
bo
XENNA © to wyrób medyczny:
przenosi nas z osi wyboru na ość kombinacji)
Pamiętasz helikopter do Rewala?
Pilot był waldensem, chciał nam rozpierdolić odpusty, dobrze, że go potępiłeś i dźgnąłeś organami. Ech, te czaderskie sakramenty, gdzie w tej głuszy można opierdolić jakiś chrzest na ciepło? BTW powiadają, że była kiedyś kameleonem pewnej fasady, kołysanką dla white trasha.
Pamiętam (,) marzenie. Wracaliśmy marszem z Helu.
(śledzik umie pływać, ciągnie go do soli)
Stronnictwa hipodromowe zwracają się z uprzejmym zapytaniem do koniny: JAK GNIĆ?
(zrozumieć najgłębsze, preceptorze Hölderlin)
Ech, lechici bosi z Lichenia, głaszczą pod brzuszkiem naszych chłopców, oni pili z epicycka białej siły. Ech, byli kolesie co wierzyli że dźwięk sfer rozpierdoli im bębenki,
na których wygrywają rozpoczynający się
marsz pikają odbiorniki i serca drobiowe
(jestem stacją nadawczą, jestem zaszumiaczem).
jak pić – to naparstki
jak kraść – to grosiki
jak kanibalizm – to sutki obtaczać w mączce kartoflanej.
Powiadają, że ogryza do białej kości marmury i złoto, w środku coś drży, coś tupta po mączce, nie zostawia śladów, gubi trop wejściowy (sznur), sfarbowany (sfabrykowany) i wyjściowy. Mości skurwiel ma zmarszczki w źrenicach, kisiel w trumnie.
MIELIMY KOŚCI MYKERINOSA
smalczyk na dnie
morza.
TISULSKA KSIĘŻNICZKA
kisiel fiołkowy na dnie
trumny.
A teraz:
szukaj_wiatru_w_stogu_igieł.exe
Jakub Sęczyk (ur. 1993) – student filologii polskiej. Publikował w „Odrze” i „Kontencie”. Mieszka we Wrocławiu.
Patryk Kosenda – naczelny konstruktor wigwamów, przyjaciel Hagrida i mięsisty cekin. W alternatywnej rzeczywistości jest pobłażliwym synem Richarda Gere’a, który wpatruje się w ojca jak w zmurszałą tęczę. „Byłeś przekonującym irlandzkim terrorystą, tato! Zatańcz ze mną, tato!”.