morał
Nikołaj Jeżow wysłał na śmierć setki tysięcy
a na koniec siebie samego posłał na tamten świat
wskoczył do dołu
, który wykopał
w najciemniejszy padół
i nikt po nim nie płakał nawet żona bo
hańba mu;
hańba
za kasowanie ludzi
hańba
za uszczuplanie ludności miast
hańba
za zmniejszanie zawartości śmietników
miotanie przemocy wobec
krukowatych
much i lisów
szczurów
gołębi
wobec bezpańskich psów
(znamy dalszy ciąg)
nie idźmy za jego przykaładem
róbmy ludzi
mnóżmy się i konsumujmy
co bez nas zrobią zwierzęcy mieszczanie
gdy zabraknie odpadków
gdy staną kotłownie
kto zawalczy o ich styl życia?
Tokio, trzecia nad ranem, 1905 rok
nadyma się chmurnie gliniasta gleba przelewa się piach, opływa rdzą i grubnie w dłoni, szwadron mrówek przesuwa się po krawędzi szkła
rzeczywistości naprzemienne
Aleksander Sławiński (ur. 1993) – Sympatyczny i uczynny człowiek. Rzetelny pracownik. Oddany mąż i ojciec. Publikował w różnych miejscach, m.in. w „Wakacie”, „VICE”, „Małym Formacie”, „Frondzie Lux”, „Wizjach”. Oddycha tlenem.