WIERSZ – VIZIR

Konrad Gromek | Opublikowano w: #7, literatura

Vizir

Przyznaj się, ile najwięcej na raz połknąłeś witamin
i kiedy najmocniej zacisnęła ci się szczęka
na myśl, że następnego dnia chemia przestanie prać

i zacznie spływać, i że w wyniku licznych reakcji
zaczniesz w końcu świecić jak zgniły fluorescent,
po praniu z bębna wyjdzie Zygmunt Chajzer z synem,
który odruchowo zacznie przepraszać urażonych;

bo ja kiedyś byłem tak martwy, że Schrodinger
włożył mnie do pudełka i odmierzał czas,
licząc, że zmartwychwstanę – ot, kolejny paradoks.
Potem wyszliśmy na łąkę, świeciło nam słońce
i byliśmy jak w piosence Arki Noego.

Przyznaj się, ile najwięcej na raz wyplułeś zębów,
bo ja wszystkie, dlatego moje piosenki są przydługie
i niewyraźne jak twój wzrok; dlatego tak trudno jest mi
gryźć się w język.

Ilustracja: Krzysztof Schodowski


Konrad Gromek (ur. 1996) – publikował w „Tlenie Literackim”, „Migotaniach”, „Wytrychu”, na stronie toruńskiej grupy literackiej Strzyga oraz na portalu PKPzin. Mieszka i pracuje w Warszawie. W przerwach od walki o przetrwanie, pisze różne niemądrości.

Krzysztof Schodowski – ur. 1983 r. Rysuje i pisze. Autor książki poetyckiej Milion depesz stąd (WBPiCAK, 2020). Mieszka w Warszawie.