PIĘĆ WIERSZY

Piotr Borkowicz | Opublikowano w: #7, literatura

efekt Schmetterlinga-Messerschmitta

przecież musiałeś zarzygać łazienkę pewnej dziewczynie
która cię rozprawiczy ale wcześniej musiałeś napisać
do kolegi emigranta który cię tam zaprowadził

gdybyś się wtedy nie odezwał przez mesendżera
nie poznałbyś narzeczonej a skoro kilka elektronicznych
wiadomości potrafi tworzyć to czy parę innych
będzie mogło zniszczyć całe państwo albo planetę

zupełnie jak w 2020 kiedy rzucając kamieniami w wodę
ryzykowaliśmy tsunami albo mandatem
za naruszenie continuum czasu i przestrzeni

jaki komunikat mam wysłać żebyśmy przestali
którego samolotu mam dotknąć żeby nie poleciał

wycieczki których nie można odbyć zdalnie

w galerii kulturalnie przechadzam się
popijam RGB między jotpegami a tripami kiedy

wracasz komunikacją zbijasz pionę machasz
ludziom w pętli z której właśnie wypadłeś
jesteś jak Neo chwiejąc się na nogach
prosisz o bilet do wyroczni
w ochronie kolei wypatrujesz agentów

wieziesz jej czerwone piksy ale
w sumie to wolałbyś niebieskie

automaty reklamowe chcą mnie orżnąć

Jeff Bezos stał się bogatszy niż Węgry albo Algieria
a to już silny fundament żeby wykształcić w sobie
postawę prorynkową

hej chcesz coś z Avonu? zapytał Jeff
żałosny jesteś w chuj
dwulicowy nara odpowiadam

kolejny wulgarny trick władzy
aby znieść potencjalne ogniska oporu

mówi się na to uczenie maszynowe

otwórzcie w końcu te jebane kluby

kiedy w telewizji mówią pracujcie z domu
wkurwiają się bezdomni i płatni mordercy
wkurwiają się HRy wypłakujac oczy w newsfeed
bo kogo tu rekrutować
od kogo zbierać skargi przecież
dramaty na home office są ciche i kameralne

kiedy w telewizji mówią zostańcie w domu
zacieram ręce na myśl że będzie krach
i w końcu kupię własne mieszkanie

kiedy w telewizji mówią bawcie się w domu
mam przed oczami chłopców z grupy
fejsowej after łódź mistrzów
pucharu włada w posypanem przeszło
trzydzieści gramów przeczucia że

oni wiedzą że nad wszystkim czuwa wielki Jeff
albo inny zjeb sunie po naszych szynach
jak kombajn po polach pszenicy piątek w piątek
torba pełna kłosów jedynek i zer
na żer przyszliśmy Zuck na żer a ty daj nam zer,
nasion i kłosów plon oddaj nasz

romeo.exe

tu spoczywa martwy piksel pochowany między
żywymi które wyświetlają nowe netflixy
powiadomienia z aplikacji i pornosy

ślina spada na ekran gasnący jak pecik
który dawno przestał być modny

elektroniczne zamienniki smakują lepiej
podobnie jak zakupy i wakacyjne romanse
zastanawia mnie tylko czy

róża zapisana w png byłaby nadal
różą czy pachniałaby tak samo
gdyby była gifem?

Ilustracja: Agata Jabłońska


Piotr Borkowicz – członek kolektywu redaktorskiego kwartalnika „Strona Czynna”. Finalista projektu „Połów. Poetyckie debiuty 2020” Biura Literackiego. Publikował w „2miesięczniku”, „Autografie”, „Blizie” oraz „Kontencie” i „Radykalnym Słoniu”.

Agata Jabłońska – urodzona w wadze, z ascendentem w lwie. Oba znaki łączy się z upodobaniem piękna i słonecznego blichtru (dookoła i w środku), co tworzy mieszankę ciężką do przeoczenia lub do zniesienia. Łagodzi to fakt, że księżyc z jowiszem wylądowali w wodniku, jednym ze znaków, którym przypisuje się wszystkim duży poziom uduchowienia. W symbolice astrologii zawiera się ważna nauka. Punkt szczęścia to ziemia. Dbajmy o ziemię. Punkt szczęścia Jabłońskiej znajduje się w baranie: ogień, stroboskopy, szybkie tempo, mało myślenia. Reszta głównie w skorpionie.