Wiersz – Niedorzeczny śpiew królików nad rzeką pełną snów

Klaudia Ciepłucha | Opublikowano w: #1, literatura

wspałam się w królikarni wielkiej łące rozwieszonego prania wilgoć nieoczekuje się wiatrem w tramwaje bije zamiana miejsca między jednym a drugim

stadium życia

studium gnicia

jakby tu wyjść z tego chamstwa i być grzecznym

przygryźć się w ropień zeskalany w dobrość przemarszcz przed oczami wojsk tysiące jeden kwiat niebieski kwiat i kolce ja znam te słowa

to one wropiają mi gardło

to one wropiają się

w coś surrealistycznego

wspałam się w łóżko skróliczone

między jednym a drugim brzuszkiem

wytyczyła się granica przespalności

ale czy wspominałam o Californii?

w Californii psychiczni szpiedzy z Chin

próbowali skraść radość mojego umysłu

małe dziewczynki ze Szwecji marzyły o srebrnym ekranie firstborn unicorn hardcore soft porn

uszy królików wyłaziły mi krajobraz

pękają tam i tam tamy

lato wyczereśniło się na śmierć


Klaudia Ciepłucha – ur. we Wrocławiu, próbuje żyć w Krakowie. W nocy zastanawia się, czemu nie śpi. Uprawia hip-hop studies i ogólnie takie, takie. Uważa, że najważniejszym filmem XXI wieku jest “Sausage Party”.