rozlane na skórze meduzy wyrzucone na brzeg są w stanie odpowiedzieć na pytania, ale tylko jeśli skóra wystarczająco mocno zbieleje, a następnie zmieni się w węża ze skórą o fakturze grubych ziaren piasku wijącego się na piasku o fakturze gadzich łusek. odpowiedzi nie będą łatwe, zwłaszcza że wcześniej trzeba będzie nawlec nakrętki na gruby drut – to twój nowy wąż, zaprzyjaźnij się z nim, ale nie przywiązuj się mocno. on niedługo zginie w walce z drylowanymi marynowanymi zielonymi oliwkami faszerowanymi pastą paprykową o cienkich zielonych wilgotnych żabich nóżkach – biegną całymi stadami przez jasną pustynię, są gotowe na wszystko, mają gotowe odpowiedzi, zapytaj je o cokolwiek. zapytaj, jak zostać Posejdonem w jeden weekend – wystarczy zacząć od kija z przywiązanym doń widelcem, później już tylko granie na lustrze wody, mocne uderzanie o talerze, membrany, błony półprzepuszczalne. drapanie ściany w stylu pop art. paznokcie łamią się cierpliwie. możesz też spróbować śpiewać jak Kurt Cobain, ale nie przyniesie ci to szczęścia, nie przybliży światła, nie otworzy niczego, ale dobra, spróbuj, dajesz. teacher said: your eyes. did you sell your rights? gotta find a way, a better way, I better wait. myślałaś o zamianie Kurta Cobaina na Boddah? myślałaś kiedyś? myślałaś, żeby kogoś znaleźć? owszem, na przykład przyjaźnię się z brzozami za oknem, ale one nie zawsze się do tego przyznają. właściwie nigdy się do tego nie przyznają. właściwie to nie wiedzą o moim istnieniu, bo jestem tylko grudką białka na wąskim łóżku w małej sali na małym oddziale ogromnego szpitala. spróbuj znaleźć kogoś innego. dobrze. to może motyl przekłuty strzykawką? wyciągnij klucz do oznaczania owadów, przebij sobie nim serce, no, dajesz. czy mogę zamiast tego pić krew przez słomkę? o nie, przez słomkę piją tylko wazony, które nie dbają o środowisko. krew powinna być uwolniona z wszelkich rurek, rozlewać się swobodnie po ścianach, coraz grubiej, coraz gęściej. czyż nocą nie przychodzi Wielki Cthulhu, żeby pić ze mnie krew drenem podłączonym do pleców? czyż Wielki Cthulhu jest wazonem? dlaczego nikt mi wcześniej nie powiedział?
Ludwik XV Ludwik XVI Ludwik XVII, pałac wersalski, kwieciste tapety gnijące na strychu
AAAAAAAAAAAAA
Tytania Skrzydło – ur. we wrześniu 1993. Lewostronna skolioza lędźwiowa rozpoznana w listopadzie 2006, zoperowana w listopadzie 2010. Korekcja z usztywnieniem tylnym i instrumentacją Th12-L4. Wypisana do życia w stanie ogólnym dobrym.