Nie zabieraj go na mecz,
to taki delikatny chłopiec.
Słucha brytyjskiego popu
i pisze piękne wiersze o miłości.
Piłka nie jest dla niego.
Pokaż mu biathlon.
Na mecze Bayeru Leverkusen
nie wypadało chodzić inaczej
niż po aspirynie.
Waliło się trzy piguły i od razu
byliśmy jednością, a wynik mógł
być tylko dobry.
Słońce oświetlało południową
trybunę i sędzia gwizdał melodyjnie
jak Beatlesi.
Tylko nie krzycz „Bayer”, bo w telewizji
to będzie brzmiało, jakbyś krzyczał
„Bayern”.
Nie rób nam tego, chłopie.
Krzycz „czerwono-czarni!”.
Czerwoni jak krew, czarni
jak coś czarnego.
I nie dawaj aspiryny brzdącowi,
bo w ulotce napisali, że aspiryna
plus dzieciak równa się kłopoty.
Niech się szkrab upoi samą
atmosferą spotkania.
Spójrz, jakie szczupłe nogi ma nasz
napastnik, i wiedz, że nim wieczór
nastanie, liga będzie nasza.
Nie wierz nigdy w to, że karty są
już rozdane. Nie wierz, że grają
pieniądze.
Bądź szczerym człowiekiem
o prostym sercu i pogodnych myślach.
Obracaj w głowie tę szlachetną
mantrę, że ostatnią lagą na chaos
karmi się nadzieja.
Ilustracja: Agata Jabłońska
Jarosław Dudycz – autor tomu poetyckiego Czarna skrzynka (Convivo 2020), wyróżnionego w konkursie Złoty Środek Poezji i nominowanego do Silesiusa; w „Stonerze Polskim” w 2019 roku opublikował opowiadanie „Kolekcja”.
Agata Jabłońska – solarpunk open source poetessa • profetka (specjalizacja: traumy) • część duszy zostawiła w Turnickim Parku Narodowym, możesz jej tam poszukać • czyta, pstryka, szyje, wchodzi na rzeczy i w projekty