użyj na tym czerwonego klucza
albo przekrocz chyłkiem tę kolejną bramę choćby
bugiem przepływając jako ten sprite rozedrgany który co noc wyskoczy
kolos simoleon którego zawijasz w rulon wyniszczony
wciągasz nieposkładany i przyłożyć do niego
trzeba ci miarę króli trzech
przypomnij
gdy przemieszcza się przed oczyma landszafcik z prędkością
mach trzy dalej skradające się koty wystawią grzbiety swoje niepokalane
zaludniają słowa i kształty wydane na rąk elektryfikację
czekając co przyniesie im efekt motyla uboczny
zaułek a w nim karma dokona się wykona
mikrotransakcja jedna z i token wypluje
tokiem zwyczajnym rozpościerać się będzie horyzont i przeplot
a dalej już tylko zanieś mnie na te multipola eliptyczne
pod znakiem czterookiennym umieść mnie w rankach swoich
ukryj mnie i spokój
tam gdzie muzyczka gra
kurz warczy migocze oko twoje i nerw
kiedy projektor napina się a
korpus choć przypadkowy nie da się wymazać i skupić
próbuje wiązkę więź niezbadane są
logiki powidoków dlatego opowiedz
co robiłeś od ostatniego sejwa
Wesoła kryjówka
Z mej suczej przyczyny ujrzałem
jak w wielkim kliparcie że ta chmurka wciąga
że przy odrobinie czasu
spędzonego poza atmosferą
wzajemnych podejrzeń mogę
nieznacznie unosić się nad rzeką wyczyniając figury jak bochny
i teraz już zawsze będę dbał o to głaskał
malwy ociekające pod parasolem
zostawiał im czułe miseczki tylko dla twoich tkanek
Nad pojemnikiem z żertwą podejrzeń
zapala się znak
ostrzegawczy apostata:
zmień nieco trajektorię choć apetyt
jest większy niż jesteś w stanie zjeść
gdy jeden palec zostaje na ustach drugi
reguluje wahania a
trzeci paluszek wędruje do ciemnego kręgu
jak sejsmograf dildo albo Bilbo
pokaż mi swój Hobbiton poproś na grubym
powiedz dokąd nie chcesz iść
Ach Jennifer Jennifer czy potrafiłabym skłamać
powiedz mi bejbi – nachyla się żywcem transbarman
też ulepiony żywcem z resztek pozbierał
się z kostek utoczył
kulkę jak kostkę lodu
nad którą igramy
gdy kundel strzyże uszami. Fikus kołysze ramionami
wahadło poszło w ruch sierść stroszy się
i właśnie tutaj i teraz
wieszak ze stali nierdzewnej
jak bohaterska ośmiornica
skanduje: walcz
nie czekając do rana
ramen
nagich przyodziać
załóż płaszcz
dupo
najdłuższe zdanie
Buffalo
buffalo Buffalo buffalo
buffalo buffalo Buffalo Buffalo
byku ty mój i mordo bliskoznaczna gdy tak
rozlicznie wysławiasz się i wychodzisz z orbit halabardę
szklaną ku mnie wyciągnąć chciej
i więcej
mi lej
lej lej lej
lej lej lej lej
lej
Michał Koza – (ur. 1987 r.) krytyk, doktorant, organizator wydarzeń literackich i poeta. Członek zespołu Krakowa Miasta Literatury UNESCO, nauczyciel akademicki na Wydziale Polonistyki UJ, w 2016–2018 koordynator wykonawczy Festiwalu Miłosza. Finalista Połowu 2019. Fulbrightczyk, żeglarz memów, obecnie na emigracji w Buffalo.