Mikroja
jak ci to podać inaczej niż
chciałbym
być bossem w zbógowanej planszy
przeponowym jękiem obstrukcji
echem złamania kości z rozstrzepem
tymczasem mam to w nosie
te mewy
płoszone wydechem
powracające na grzbiecie wdechu
tej śluzy sezonu
nie przyfruną już
– smark je zwabił i zabił
Sprawnej dziwce wypadają zęby
nie żebym
miał szczególne doświadczenie
w nawlekaniu nici na igły
bo
zasadniczo spełzam
na
niczym kłuję
nie wiąże się
z tym
żadna tajemnica wszechświata
musztarda na krawacie potentata z branży
trzech dużych iksów
to oddech przypadku
albo efekt motyla
wywołany ściskiem jąder plebsu.
Tak zrazu powiedział kolega
i przystąpił do ententy
Rozcisz to
ile soli do porów na twoim głowiu
czy mam skosztować pierwszy, czy ty
masz mnie za tego norweskiego
KNOTA KNUTA TRWA BORUTA PATRZ KOMU UFASZ DODAJ KEFIRU
Paweł Konar – wzorcowy prokrastynator. Jakoś przędący kopyrajter z wolnego wybiegu, teraz dziennikarzący. Poza skrobaniem, przyswajaniem liter oraz obrazów i od czasu do czasu… – słucha hiphopa.