Łilipowi Fobodzińskiemu
Bez znaczenia co tu robię ja
Ja wciąż to numer dwa
Nie wie nikt, jak ciężko mam, och, a
mam uczucia, których nie da się…
w szaleństwo ciągną mnie
Grzeczne życie wiodłem se,
więc tej nocy znów sam śpię
Jestem Ken
(gdziekolwiek indziej Ken to sen)
Czy moim przeznaczeniem żyć i zgnić
jak pies mej przyjaciółki blond?
Tylko Ken…
Gdy czuję miłość ona nie
Co musi stać się, żebym nie solarą a mężczyzną dla niej był?
Chce wiedzieć co to miłość jest i jak mam być kimś
Zbrodnią jest czuć? Już nie jestem hot, gdy śpiewam pieśni?
Czy wreszcie to jest moment mój, czy mi się przyśnił?
Jednak nie śpię…
Czy już czujesz Kenergiję?
Jest prawdziwa, ma Kenergija
Czy już czujesz Kenergiję?
Jest prawdziwa, ma Kenergija
Tylko Ken…
(gdziekolwiek indziej Ken to sen)
Czy moim przeznaczeniem żyć i zgnić
jak pies mej przyjaciółki blond?
Tylko Ken…
Gdy czuję miłość ona nie
Co musi stać się, żebym nie solarą a mężczyzną dla niej był?
Jestem Ken (i to okej)
robię rzeczy, wącham klej
więc ej, obczaj mnie, to tylko Ken
Na imię mi Ken (Ken to też ja)
Podaj męską rękę nam
więc ej, świecie, obczaj, jestem Ken
Słońce jestem Ken
(i więcej nikt, i więcej nikt, nikt)
Słońce, możesz
znaleźć mnie w blasku lamp
diamenty w oczach mam, patrz
Przyspiesz kroku, nie chcesz wpaść tu na mały, malutki rajd?
Obcisłe ciuszki mam, ej
Aż widać serce, że hej
Zniosę ten żar i lepiej mi wierz,
Że dzisiaj już jest mój dzień
Każdy ro-mans wstrząsa i mnie, nie daj mu się
Gdy noc już jest, nie ronię łez
Nie zrobi się
Bo się gnę, ja się gnę, ja się gnę
Popatrz, gnę dziś wytańczę się
Serce może złamać się, ale nie na twarzy mej
Popatrz, gnę, dziś wytańczę się (uch-huh)
Bal niech żyje no i włosy w ładzie pięknym wciąż miej
Wcześniej byłam
prawie całkiem na dnie
Ale wgląd na pięć
Trzymam twój beat, weź na mnie licz
Nie, nie potknę już się
Każdy ro-mans wstrząsa i mnie, nie daj mu się
Gdy noc już jest, nie ronię łez
Nie zrobi się
Bo się gnę, ja się gnę, ja się gnę
Popatrz, gnę, dziś wytańczę się
Serce może złamać się, ale nie na twarzy mej
Popatrz, gnę, dziś wytańczę się (uh-huh)
Bal niech żyje no i włosy w ładzie pięknym wciąż miej
Gdy mnie złamią (nie ujrzy nikt, nie ujrzy nikt)
Gdy mój świat drży (ja skaczę z nim, ja skaczę z nim)
Dobrze znam tę grę (ooch)
Przecież o mnie to wiesz (u-chu)
Tańczyć chcę, tańczyć chcę, tańczyć chcę
Nawet jeśli łzy już ciekną – diamenty wokół rzęs
Bal niech żyje no i włosy w ładzie pięknym wciąż miej (mogę tak)
Nawet jeśli łzy już ciekną – diamenty wokół rzęs (mogę tak, mogę tak)
Bal niech żyje no i włosy w ładzie pięknym wciąż miej
Popatrz, gnę, dziś wytańczę się
Serce może złamać się, ale nie na twarzy mej
Popatrz, gnę, dziś wytańczę się (uh-huh)
Bal niech żyje no i włosy w ładzie pięknym wciąż miej
Gdy mnie złamią (nie ujrzy nikt, nie ujrzy nikt)
Gdy mój świat drży (ja skaczę z nim, ja skaczę z nim)
Dobrze znam tę grę (ooch)
Przecież o mnie to wiesz (u-chu)
Tańczyć chcę, tańczyć chcę, tańczyć chcę
Tańczyć całą noc
Kiedy wstaję w moim różu ścian
Wyjdę i zamacham do ziomalek mych
Hej Barbi, hej, super jest
Wylalczona nad basenem gra se w grę
No cho, jest biznes w mym na dziś to do
Jest jej, jest jej, i mój i twój
To róż, każdej trzyma się
Pięknie jest od stóp do głów
No chodź już, cho,
wiedz to, wiedz to
To róż, róż se w drinka włóż
Inne barwy dobre są lecz
Róż wygląda na nas cool
Co zakładasz? Suknia, tiul?
Ma moc dziś i tak
co widzę tu
Hej Barbi, fajny styl
W lustrze się odbija twój wspaniały ryj
Tak co dnia, tak co dnia, tak co dnia
To ma Barbi (cho Barbi, cho Barbi)
To ma Barbi (uhuhu)
To ma Barbi (cho Barbi, cho Barbi)
To ma Barbi (uhuhu)
No cho, jest biznes w mym na dziś to do
Jest jej, jest jej, i mój i twój
To róż, każdej trzyma się
Pięknie jest od stóp do głów
No chodź już, cho,
wiedz to, wiedz to
To róż, róż se w drinka włóż
Inne barwy dobre są lecz
Róż wygląda super cool
P, piękna
I, inteligentna
N, nigdy łez
K, KUL
Hej Mindż, jednak nic
Kiedy wstaję w moim różu ścian
Wyjdę i zamacham do ziomalek mych
Hej Barbi, hej, skąd ten stres
Czy to rozmyślania o tym, kiedy kres?
No cho, jest biznes w mym na dziś to UCH
Jest jej, jest jej, i mój i twój
To róż, każdej trzyma się
Pięknie jest od stóp do głów
No chodź już, cho,
wiedz to, wiedz to
To róż, róż se w drinka włóż
Inne barwy dobre są lecz
Róż wygląda super cool
P to panik
I, idź se
N to nonsens
K to śmierć
Poznajcie również brawurowe tłumaczenie Aqua – Barbi-dziewcz (Barbie Girl) Łilipa Fobodzińskiego!
Ilustracja: Drawing of Val Gardena stick doll by en: Margaret Warner Morley (1858-1923), from Donkey John of the toy valley. Chicago A. C. McClurg & Co. 1909, domena publiczna
Łilip Ebodzinsky (19XX) – dziennikarz, czuły domator, lubi długie filmy, prawdopodobnie przyrodni brat Łilipa Fobodzińskiego.