In flagranti
Ona mówi: pękam, organizuję się wokół zwierząt
i wszystko mi jedno, która z sióstr przemocy
wychynie zza rogu.
On nie mówi: pękaj, podtrzymam twoją głowę
wpadającą w przełyk muszli, ani: nie pękaj, bo będę zawiedziony.
Przyszłość nie odbiera cukierków młodszej siostrze.
Przeszłość nie donosi na starszą, nawet jeśli jest zazdrosna.
Ciężko powiedzieć, która wygrywa:
fantazja czy dyscyplina.
Monika Glosowitz
1. Przełyk muszli, muszla przełyku – jak nie pękać, kiedy serce klęka?
A czemu nie pękać? Pękać! W pęknięciu zawiązują się wspólnoty emocjonalne, zalążki ekstazy i gniewu, a te mogą zapłonąć.
2. Wokół jakich cukierków organizuje się anioł historii?
Wokół takich farmakonków – ani słodkich, ani gorzkich, ani wyzwalających, ani trujących. To takie przeszłości, które blokują przyszłości, a jednocześnie bez tych przeszłości żadne przyszłości nie są możliwe.
3. Fantazja i dyscyplina – normalna rodzina?
Normalność budzi we mnie największy lęk, ale przy całej chęci wyrugowania z wychowania dyscypliny, wiem jednocześnie, że to się nie uda, bo wyrżniemy ze schodów.
4. Do sabatu jakich żywiołów dochodzi na terenie wiersza?
To jedno wielkie starcie: opowieści i przemilczenia, troski i przemocy, przeszłości i przyszłości, jej i jego, emocji i dyscyplinującego ratio.
5. Jaka relacja zachodzi między wierszem a muszlą odbiorcy?
Muszla odbiorczyni pęka i drze się, że czas wrócić nad morze zamiast usypiać w cieniu pożółkłych od smogu firanek. Tam wreszcie może mi być wszystko jedno.
6. Przyrząd, jaki ma w zanadrzu wiersz, a którego nie każdy się spodziewa?
Ten zdecydowanie ma poziomicę, w moich stronach mówi się na to waserwoga [za Wikipedią: Waserwoga to je przirzůnd kery służy do wyznaczańo poźůmu a blaju. We tradycyjnyj waserwodze idźe wyznoczyć blaj a poźům podug położyńo luftu we rule mjanowanyj libella, prawidło fůngowańo takij waserwogi je uoparte uo grawitacyjo. Waserwogůma mjanuje śe tyż przirzůndy, kere majům ta samo fůnkcyjo, nale je we ńich używany laser].
7. Zwiastowanie [komu? czemu?]
Tym razem to ona zwiastuje, ona mówi, nie milczy, nie zawstydza się. To ona zwiastuje nadejście sióstr przemocy i toruje im drogę w języku. W tradycji chrześcijańskiej symbolika zwiastowania ogranicza się do milczącego przyzwolenia i ofiary macierzyństwa. Tu jest zupełnie inaczej.
8. Zdefiniuj głowę do wycierania jutra.
A co jeżeli jutra ma nie być?
9. Czy znajdziesz mnie znowu [na na na na na]?
Tylko jeżeli będę chciała [na na na na na].
10. Zgadzasz się z tezą postawioną przez Juliana Tuwima w wierszu Do krytyków, że „najweselej na skrętach!”?
Skręcać lubię zawsze, ale na ubocznych torach afazja przeraża mnie bardziej niż logorea.
Jakub Kornhauser
1. Przełyk muszli, muszla przełyku – jak nie pękać, kiedy serce klęka?
Serca skaczą po drzewach. Serca na naczyniach drzew czy ludzi. Opary serca wiszą od pnia do pnia. Wsiąkają w pierwotny labirynt. Pękają. (Białoszewski)
2. Wokół jakich cukierków organizuje się anioł historii?
Cukierek barchanowy miś już wytarty (Poświatowska)
3. Fantazja i dyscyplina – normalna rodzina?
Przyjeżdżaj. Męża nie ma. Buon giorno tristezza. Jednocześnie rock and roll. Roll and keep smiling. Rock and kiss me (Czycz)
4. Do sabatu jakich żywiołów dochodzi na terenie wiersza?
Mój język tańczy. Mój pępek tańczy. Mój członek tańczy (Świrszczyńska)
5. Jaka relacja zachodzi między wierszem a muszlą odbiorcy?
Ta bezbrzeżna, zalana, lirycznie-bokserska pogarda w oczach artysty J., gdy się przysiadał w „Smakoszu”, zionąc nieogolonym, trzydniowym podmuchem (Barańczak).
6. Przyrząd, jaki ma w zanadrzu wiersz, a którego nie każdy się spodziewa?
Trzydzieści nieruchomych kotów wyhaftowanych ściegiem płaskim (Lipska).
7. Zwiastowanie [komu? czemu?]
Wiem że ten anioł jest bardzo smutny. Choć przez cały dzień się uśmiecha (Zadura).
8. Zdefiniuj głowę do wycierania jutra.
Nic nie wiem. Nie mogę znaleźć butów. Nie mogę znaleźć siebie. Boli mnie głowa (Staff).
9. Czy znajdziesz mnie znowu [na na na na na]?
Leszek mówił rano znowu znajdziemy się w szczerym polu (Tkaczyszyn-Dycki)
10. Zgadzasz się z tezą postawioną przez Juliana Tuwima w wierszu Do krytyków, że „najweselej na skrętach!”?
Liście zza skrętów pochylonych wypełzłe naprzeciw. Konające krzyżami, błędne semafory (Baczyński)
Monika Glosowitz — krytyczka literacka, adiunktka na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Śląskiego. Przez wiele lat związana ze śląskimi czasopismami kulturalnymi („Opcje”, „artPapier”). Wydała Maszynerie afektywne. Literackie strategie emancypacji w najnowszej polskiej poezji kobiet (IBL PAN 2019).
Jakub Kornhauser (1984) – poeta, eseista, tłumacz, literaturoznawca, redaktor. Współzałożyciel i pracownik Ośrodka Badań nad Awangardą przy Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, adiunkt na Wydziale Filologicznym UJ. Opublikował cztery tomy poetyckie oraz tom prozy poetyckiej. Autor dwóch monografii poświęconych awangardzie i redaktor ponad 10 książek naukowych. Redaktor prowadzący serii wydawniczych „awangarda/rewizje” (Wydawnictwo UJ), „Rumunia Dzisiaj” (Universitas) i „wunderkamera” (Instytut Mikołowski). Redaktor pism „Nowa Dekada Krakowska” i „Romanica Cracoviensia”, były redaktor „Literatury na Świecie”, współpracownik Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK, Międzynarodowego Centrum Kultury w Krakowie, Małopolskiego Instytutu Kultury i miesięcznika „Znak”. Członek Krakowskiej Fundacji Literatury i Stowarzyszenia Unia Literacka. W ramach portalu internetowego Małopolska To Go wyznacza i opisuje trasy rowerowe. W „Gazecie Wyborczej” publikuje eseje o tematyce rowerowo-krajoznawczej, które w wersji książkowej ukażą się w 2020 roku nakładem wydawnictwa Książkowe Klimaty. Tłumaczony na kilkanaście języków. Mieszka w Krakowie.