Zanim Warsztat został Warsztatem, miejscówka na krakowskim Zabłociu przechodziła z rąk do rąk i pełniła różne funkcje – bezpośrednio przed przejęciem go przez kolektyw mieściła się tam m.in. drukarnia, a w XX-leciu międzywojennym, z racji jego dogodnego, nadrzecznego położenia, budynek pełnił funkcję magazynu i punktu przerzutowego wielickiej soli.
Jesienią 2015 roku rozpoczęły się prace nad zagospodarowywaniem przestrzeni, która wówczas, świeżo po przejęciu od miasta, prezentowała się – delikatnie mówiąc – surowo. Remonty, wygłuszanie, malowanie – wszystko to zajęło około pół roku. Po tym okresie nowo powstały lokal nabrał kształtów odpowiednich do goszczenia imprez – dwie sale: pierwsza, bardziej kameralna i druga, przestronna, przystosowana do większych koncertów, połączone zostały holem, w którym znalazł się bar. Jeszcze w stanie dzikim, w marcu 2016 roku, odbył się na Zabłociu pierwszy koncert – wystąpili: Castet, Fight Them All, Deszcz i Upright.
Od tego czasu Warsztat gości nie tylko imprezy punkowe, ale także przeróżne inne odmiany muzyki ekstremalnej, koncerty i festiwale rocka alternatywnego, tekno rejwy, czy imprezy literackie (np. premiery książek). Wszystkim tym działaniom przyświecają jednak jasno sprecyzowane zasady. Kolektyw tworzący Warsztat wyrasta z kultury anarchistycznej i skłoterskiej, zbiera ludzi z przeróżnych stron: od prawdziwych weteranów, którzy tworzyli pierwsze krakowskie skłoty po zaangażowaną młodą krew. Z racji anarchistycznych poglądów członków załogi w Warsztacie nie są tolerowane jakiekolwiek przejawy faszyzmu, ksenofobii, czy homofobii, propagowany jest weganizm. Ponadto, lokal działa non-profit, nie korzysta z pomocy żadnej instytucji, a jest napędzany wyłącznie siłą zaangażowania członków ekipy i życzliwych osób postronnych. Ekipa Warsztatu kładzie również silny nacisk na organizowanie wydarzeń promujących kulturę niezależną, za którą nie stoją wielkie pieniądze i silne instytucje.
Skupiony na Zabłociu kolektyw zapaleńców stawia na rozwój – istnieją np. poważne plany, żeby w kamienicy powstała kuchnia dla inicjatywy społecznej Food Not Bombs. Potrzeba jednak rąk do pracy, zarówno ze strony amatorów, jak i fachowców, np. elektryków. Zwracamy się zatem z apelem do czytelników „Stonera”: jeśli tylko macie trochę czasu i chęci – pomóżcie Warsztatowi się rozwijać, nie tylko poprzez fizyczną pracę nad ulepszeniem przestrzeni, ale także poprzez pomysły na rozwój, bo po to, jak wierzymy, Warsztat powstał, by pomysły fruwały w eterze.
[na zdjęciu Tomek z ekipy Warsztatu, z którym współpracowaliśmy przy premierze „Stonera Polskiego”]
Przemysław Suchanecki (ur. 1992 w Szczecinie) – poeta, organizator. Studiuje filozofię na UJ. Publikował w różnych miejscach. Laureat projektu Połów za rok 2017. Mieszka w Krakowie.