Podchodzę do okna, odsuwam zasłonę, jakiś czas obserwuję ulicę. A nuż zmienię zdanie. Pierwszoklasiści z tornistrami w postaci z kreskówek spieszą do szkoły. Rzeczywiście to już ta godzina. Fart, że rodzice wcześnie wychodzą do pracy, nie miałbym ochoty tłumaczyć, dlaczego opuściłem pierwszą lekcję. Idę do kuchni, do tostera wkładam kromkę chleba, ale zaraz ją wyciągam […]