Konkluzją naszych pożarów są nasze pory deszczowe. Deszcz przychodzi pod koniec sezonu i główny bohaterumiera. W drugim sezonie ustali się nowa równowaga, którabędzie naturalną konkluzją starej równowagi. Więc słusznie chybastarsi przestrzegali nas przed naturą, montując siatki na rajskie ptaki – roznoszą kolory – przecież zebraliśmy je już wszystkie w retinach, których cyto-architektura przewiduje światłoczułe czopki […]
spizganie wierzchem krętego krateru wydając się jak Salomon i królowa Saba podpatrzeni cali zmieszani biali chłopcy w opakowaniach folii śniadaniowej ciemne korytarze drgające kończyny rzeczywistość tysięcy wystrzałów na godzinę filtry polaryzujące powietrze ktoś na kanapie vintage moczy palce w dziurawym dachu i Saab mówią jedzie nabierając koloru miki lanej chlorowodorem gdyby na księżycu rosły figowce […]