Kiedyś ktoś opowiadał Przez pewien czas mieszkałem – jak sobie przypominam ku memu rozbawieniu – u dwóch kobiet, o których chcę zresztą wspomnieć odrobinę później, nie chciałbym bowiem rozpoczynać opowieści od czegoś wyszukanego i wyjątkowego. Najpierw pojawił się pies, którego jednak wolałbym zostawić troszeczkę na potem, podobnie jak dzieci, które z łakomstwa nie są w […]