*** Wyobraź sobie: Chlast. diamentowy luk tętniczy zostaje przecięty, wypływa z niego płynne szczęście. Wyobraź sobie: Pogrzeb. Żałobnicy sterczą dookoła trumny. Trumna otwarta. Oczy zamknięte. Nie ma już nic. Wyobraź sobie: Treść. „Zmów kilka ojczenaszów, bardzo Cię proszę. tak wypada.” Zmawiasz, bo wypada. Wyobraź sobie: Spory spadek. Smutek i szczęście przeplatają się. Ekskluzywny jacht w […]