Jarosław Markiewicz Ironia przeszła w ekstazę Mów. Są to słowa robotników ładujących węgiel, trzeba mówić o dzieciach, żeby były dzieci, aż się zespoli jedno z drugim, ona z nim, inne z nowego życia, a tamto pozostaniezdarzeniem samych ust, planktonem mowy. Trzeba mówić o dzieciach, żeby nie było dzieci. Trzeba mówić. Być może wszechświatjest tylko dziurą […]