Nowa Huta z perspektywy Starego Miasta pociąga i zastanawia, jak obcy ląd, ten, w którym budzi się słońce. Słońce Huty wstało z czarnej ziemi; nieprzypadkowo, a nieprzewidzianie, według planu, a jednak nie całkiem. To Plac Centralny, gwiazda w wieńcu Planet. Jego wizja leżała blisko ogrodów Wersalu i promienistych alei Paryża, choć geograficznie i ideowo bliżej […]