Anna Mochalska

Pytania bez odpowiedzi, odpowiedzi bez pytań. “Ostatni i pierwszy kajman” Emilii Konwerskiej

Anna Mochalska

Gady W Ostatnim i pierwszym kajmanie Emilii Konwerskiej nie występuje żaden gad. A w każdym razie nie taki, o którym moglibyście pomyśleć. Epizodycznie pojawiają się tu gadziny (takie, o których moglibyście pomyśleć), ale nie należy im przypisywać zbyt znaczącej roli. Poza tym jednym z ważniejszych zmagań, jakie toczą się na kartach tej książki, jest bój […]

Faza Bieżąca – Puzzle bez obrazka. Karola Zielińska – „Powodzenia z czaszką”

Anna Mochalska

O Karoli Zielińskiej Grzegorz Wróblewski napisał niecałe dwa lata temu: “talent oczywisty”, jeszcze przed debiutem Zielińskiej, debiutem o świetnym zresztą i intrygującym tytule Powodzenia z czaszką. Na okładce tom polecają Rafał Wawrzyńczyk i Anna Matysiak. Wawrzyńczyk: “nie sądziłem, że na tak wąskiej przestrzeni, jaką mają do dyspozycji te teksty (…), możliwe jest skonstruowanie wciągającej poetyckiej […]

Spoiler alert – press to impress. Wywieranie nacisku wierszem (Patrycja Sikora, instrukcja dla ludzi nie stąd)

Anna Mochalska

Ten rok dla poezji jest niewątpliwie trudny. To znaczy –  nie tylko dla poezji, ale ta z pewnością solidnie oberwała, zbierając cięgi z wielu stron, niekiedy ciosem prosto w szczękę, a innym razem rykoszetem. (Nóż w żebrach albo nóż w plecach, choose wisely.) Miejmy nadzieję, że koniec roku przyniesie kilka oczekiwanych, odłożonych w czasie publikacji, […]

Wiersz – wyobraziłam sobie żerowanie

Anna Mochalska

grzybnia mojego ciała rośnie jak na drożdżach,na wszystkich cukrach prostych, na urodzinowych tortach.tkanka moich jelit służy za wyściółkę: włókna miękkie jak runo, gąbczaste niczym mech. rozwija się we mnie życie, drożdże pęcznieją w cieple.dokarmiam je i chronię pod kloszem podniebiennym. przeżyją moje ciało, przeżyją jego rozkład,wyrosną z niego w setkach ciasno stulonych kolonii.(każdy kapelusz lekko […]

Cztery wiersze

Anna Mochalska

czyje na wierzchu   moje ciało było dla mnie niczym  dopóki nie zaczęło być wszystkim, a stało się to nagle, bez żadnych stanów pośrednich (jak pielęgnacja żołądka czy adorowanie macicy).   moje ciało zaczęło zawodzić.  to było jak policzek, jak zdrada; najgorzej. stanęło z całym tłumem w opozycyjnym zespole, niespodziewanie wrogie, zaskakująco odległe.   wróć […]